Nie stresuj się,
i tak zdążysz przeminąć
Zanim to jednak nastąpi, usiądź i patrz: o czym zapominasz? na co nie znajdujesz czasu?
To, co wydaje się być problemem, zostanie rozwiązane. Spokojnie...
/...kieruję także do siebie/
środa, 3 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziekuję za Twój komentarz.